10 powszechnych błędów w marketingu e-mailowym, które będą Cię kosztować pieniądze

Copilot_20250612_122447.png

Możesz testować przyciski tyle razy, ile chcesz, obliczyć CTR do czwartego miejsca po przecinku i kupić dostęp do innej usługi e-mail, która gwarantuje sukces. Ale jeśli popełnisz podstawowe błędy, Twój budżet będzie powoli malał. A nawet jeśli otwarcia są dobre, efekt e-maila jest zerowy. Dlaczego? I wyjaśnimy to tutaj.

Piszesz listy w stylu „jest nas wielu, ale dasz sobie radę”.

Kiedy ktoś otwiera e-mail, chce usłyszeć coś dla siebie. Zamiast tego otrzymuje: „Wypuściliśmy”, „Nasz zespół dał radę”, „Jesteśmy podekscytowani nową wersją”.
No i co ja tu robię?

Jeśli Twój tekst nie odpowiada na pytanie „co z tego będę miał?”, jest skazany na porażkę. Formalnie wszystko jest w porządku: szablon jest ładny, a przycisk jest na swoim miejscu. Ale korzyści są zerowe. Powinieneś pisać dla użytkownika, a nie dla „wysłanej” wiadomości.


Krótszy link oznacza lepszy wygląd.

Zarejestruj się na surl.li i kontroluj swoje linki!

 Wypróbuj 



Tematy wiadomości e-mail mogłyby być arcydziełami... gdyby nie były banalne

Naprawdę, jeśli temat wiadomości brzmi jak „Wyślij #4” lub „Wyprzedaże czerwcowe”, możesz śmiało założyć, że ta wiadomość e-mail nie została dostarczona, bez względu na to, co mówi Mailchimp.
Tematem jest twoja twarz. Albo przyciągnie twój wzrok, albo zginie wśród reklam „Kitchen Essentials - 50% off”.

I nie chodzi o clickbait, chodzi o ludzką stronę: „Dlaczego do cholery piszesz to do mnie?” Podaj odpowiedź bezpośrednio w temacie. Albo jeszcze lepiej: wypróbuj pięć opcji i zostaw jedną, która działa.

Wysyłasz to do wszystkich, bo „a co jeśli ktoś to kupi?”

Tak, masz szeroką bazę. Tak, zebrałeś te kontakty przez lata. Ale to nie znaczy, że wszyscy potrzebują tej samej oferty.
To tak, jakby dać każdemu, kogo znasz, ten sam prezent urodzinowy. Niektórzy mogą być zadowoleni, inni mogą być obrażeni.

Segmentacja nie polega na popisywaniu się. To jedyny sposób, aby mówić do ludzi w języku, który jest dla nich istotny. Nie wspominając o trywialnym szacunku: nie wprowadzaj nowych produktów dla nowych klientów do bazy danych osób, które już kupiły pięć razy.

Projektowanie urządzeń mobilnych nie jest kwestią „dodatkową”

Niesprawdzanie poczty na telefonie jest jak wyjście z domu bez spodni. Może zostanie to zatwierdzone. Ale jeśli nie, będzie to żenujące.

70% osób czyta swoje e-maile na swoich telefonach. A jeśli przycisk jest zepsuty, tekst się nakłada, a cały projekt jest „tylko dla wyświetlaczy Retina w 2016 r.”, e-mail trafi do kosza szybciej, niż zdążysz powiedzieć „hej, próbowaliśmy tego”. Aby uczynić interakcję z e-mailem wygodniejszą dla użytkowników urządzeń mobilnych, dodaj kod QR z żądanym linkiem; możesz to zrobić szybko za pomocą poręcznego generatora kodów QR .

Nie ma połączenia lub trzeba go szukać z latarką

„Dowiedz się więcej”, „Zobacz na stronie internetowej” i „Przeczytaj artykuł” nie są wezwaniami do działania. Są przyciskami warunkowymi: „Jeśli naprawdę tego potrzebujesz, oto coś dla Ciebie”.

Powiedz tej osobie, co ma robić. W przeciwnym razie po prostu zamknie list i skończy z tym. Nie pisałeś, żeby się czegoś dowiedzieć, prawda?

A kiedy wysłać? Ale kiedy zdecyduje manager.

Problem nie polega na tym, czy listy są częste czy rzadkie. Problemem jest chaos. Jeden tydzień, dwa listy. Potem miesiąc ciszy. I nagle pięć listów w ciągu dwóch dni. To jak rozmowa z przyjacielem, który albo milczy przez tygodnie, albo wpada z „CZEŚĆ, POTRZEBUJĘ CIĘ”.

Biuletyn powinien być przewidywalny. Spójny. Nawet jeśli nieregularny, z wyraźnym rytmem.

Pożyczyłem szablon od Mailchimpa i myślę, że już jesteś projektantem.

Cóż, technicznie rzecz biorąc tak. Ale jeśli to po prostu e-mail „Hej, nowoczesny gradient ze zdjęciem stockowym szczęśliwych ludzi”, tracisz okazję, by być autentycznym. Lepiej jest stworzyć prosty e-mail tekstowy, ale z głosem swojej marki. Więc to nie jest kolejny „jesteśmy tacy jak wszyscy inni”, ale raczej „och, to oni, jak miło”.

Po prostu sprzedajemy. Ciągle. Bez przerwy.

Ludzie nie są kartami kredytowymi. Nie mają „limitu tolerancji” dla swoich działań.
Jeśli każdy e-mail (rabat, oferta, pilne zapytanie, odliczanie) w pewnym momencie wywołuje reakcję „tak, wysyłają coś ponownie” → usuń → anuluj subskrypcję.

Rób przerwy. Dodawaj wartość. Porady. Ekspertyza. Za kulisami. Opinie. Ludzkość. I dopiero wtedy sprzedawaj.

Spójrz tylko na otwór. Ponieważ jest bardzo wygodny.

Tak, odkrycia są piękne. Ale nie sprzedają. Zaangażowanie tak. Kliknięcia. Konwersje. Reakcje. A potem są wypisanie się i spam.

Jeśli masz 40% OR i 0,2% współczynnika klikalności, problem nie leży w temacie. Problem leży w e-mailu. I dopóki nie zbadasz tego dokładniej, zostaną Ci przekonujące statystyki bez żadnego realnego zwrotu. Aby lepiej śledzić wyniki, użyj generatora UTM dla każdego linku.

Testowanie to domena wielkich graczy w Amazon.

Ale nie. A/B to nie „techniczne opowiadanie historii dla korporacji”. To po prostu sposób testowania tego, co działa najlepiej: „Zobacz, co zrobiliśmy” lub „Mamy coś przydatnego dla Ciebie”.

Możesz testować wszystko: temat, preheader, CTA, format przycisku, czas wysłania. Najważniejsze, aby nie stracić zainteresowania lub trzymać się tych samych zasad.

Zamiast wniosków

I wreszcie, marketing e-mailowy nie polega tylko na „robieniu” czegoś. To kanał, który albo buduje zaufanie i lojalność, albo powoli je niszczy. Wybór zawsze należy do Ciebie.
A budżet... albo konwertuje, albo po prostu trafia do folderu ze spamem.

yanchenko_natalia avatar
Natalia Yanchenko
Artykuły napisane: 110
Blog editor with 10 years of experience. Areas of interest include modern technologies, targeting secrets, and SMM strategies. Experience in consulting and business promotion is reflected in relevant professional publications.